🖤 Porzucony, ale nie zapomniany — historia Maxa 🖤
Zostawiony na pastwę losu. Przywiązany do ogrodzenia gdzieś pod Brzegiem, z blizną na karku, która może być śladem po brutalnie usuniętym chipie. Max – przepiękny 4-letni samiec w typie american bully – nie miał głosu, by zapytać: „Dlaczego?”.
Nie znamy jego przeszłości, ale znamy go dziś. Max to pies, który – mimo wszystkiego – wciąż potrafi zaufać człowiekowi. Wychowany w mieście, pięknie chodzi na smyczy, zna podstawowe zasady życia z człowiekiem i bardzo chętnie pracuje na smaczki. Uwielbia mieć kontakt z przewodnikiem, kiedy już pozna i zaufa.
Ale Max nie jest psem „dla każdego”.
To mocny charakter, który w pierwszym kontakcie potrafi być nieufny. Potrzebuje osoby doświadczonej – kogoś, kto nie przestraszy się jego postury i spojrzenia, ale zobaczy w nim psa gotowego na zmianę. Kogoś, kto zbuduje z nim relację opartą na zasadach, bezpieczeństwie i wzajemnym szacunku.
📍 Max przebywa obecnie w hoteliku w okolicach Bełchatowa, gdzie każdego dnia uczy się, że człowiek może być dobry. Czeka na swoją szansę.
🔍 Szukamy dla Maxa domu:
✅ doświadczonego, świadomego
✅ najlepiej bez innych psów
✅ bez małych dzieci
✅ z gotowością do pracy z psem
📩 Jeśli Max poruszył Twoje serce i czujesz, że możesz być jego przewodnikiem – odezwij się do nas. Być może to właśnie Ty zmienisz jego historię.