Zorro to ostatni z trójki bydgoskich nieszczęść.
Liczne rany, uszkodzone oko i ogon przyklejony do podbrzusza, taki obrazek to nic wesołego. Pomimo że psiaki są już u nas od połowy stycznia to ten obrazek niestety ale jest ciągle aktualny.
Oczko już jest pod opieką okulisty, natomiast rany na duszy to będzie zdecydowanie dłuższy proces. Podobnie jak u pozostalych psiakach z Bydgoszczy z Zorrem postępujemy powoli i małymi kroczkami.
Widać pierwsze efekty i pies w swoim boksie zaczyna być pewniejszy a nawet momentami się cieszy. Mimo wszystko wiemy że hotel to nie miejsce dla niego, dlatego już teraz chcemy rozglądać się za odpowiedzialnymi ludźmi z możliwością zainwestowania czasu i serca w tego pięknego ale obdartego z godności psa.
Nie znamy jeszcze stosunku do innych zwierząt.
Zdajemy sobie sprawę że zdjęcia które znajdują się w albumie Zorro nie są atrakcyjne i pies wygląda jak kupka nieszczęscia, ale wstawiamy je po to aby obserwujący naszą stronę wiedzieli w jakich stanach trafiają do nas psy i jak wyglądają ich pózniejsze przemiany.
